Sergio Pérez wierzy, że nie będzie musiał długo czekać na decyzję co do przedłużenia kontraktu z Red Bull Racing na sezon 2025. Meksykanin reprezentuje austriacką ekipę od czterech lat.
Pérez dołączył do swojego aktualnego zespołu w 2021 roku, zastępując Alexandra Albona. Miniony sezon zakończył na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze, a tegoroczną kampanię rozpoczął od trzech podium w czterech startach.
Rynek transferowy został otwarty jeszcze przed startem sezonu, gdy Ferrari ogłosiło zatrudnienie Lewisa Hamiltona od 2025 roku. Pozostawiło to wolne miejsce w zespole Mercedesa-AMG i postawiło Carlosa Sainza Jr. w konieczności poszukiwania nowego miejsca zatrudnienia. Hiszpan przyznaje wprost, że chce podpisać nowy kontrakt jak najszybciej, nie pozwalając na stagnację na rynku kierowców.
Działa to na korzyść Péreza, gdyby miał otrzymać nową propozycję od Red Bull Racing. Swój ostatni kontrakt Meksykanin podpisał w maju 2022 roku i oczekuje, że tym razem nie będzie musiał czekać dłużej.
„Nie przejmuję się tym”
– powiedział po zajęciu drugiego miejsca w Grand Prix Japonii. „To mój 14. sezon w F1. Cokolwiek przyjdzie dalej, jestem bardzo zadowolony z tego, czego dokonałem w sporcie do tej pory i wierzę, że to tylko kwestia czasu”
.
„Rynek transferowy jest ożywiony i w przeciągu kolejnych tygodni na pewno wiele się wydarzy. Spodziewam się, że w przeciągu miesiąca będę wiedział, co będę robić w przyszłym roku”
.
Szef zespołu Red Bull Racing Christian Horner ostudził oczekiwania Péreza, stwierdzając, że jego ekipa dopiero za kilka wyścigów zacznie rozważania na temat przyszłorocznego składu. Brytyjczyk zaznaczył jednak, że priorytetem byłoby utrzymanie obecnych kierowców.
Źródło: skysports.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
